Jaki modyfikator światła wybrać?
Justyna Miodońska • 3 listopada 2023 • 10 min
Światło odgrywa nadrzędną rolę w kontekście artystycznego wyrazu: kształtuje nastroje, definiuje barwy oraz konstytuuje formy – innymi słowy ożywia filmowo-fotograficzne kadry. Zastanawiasz się w jaki sposób zarządzać światłem podczas własnych realizacji? Tutaj z pomocą przychodzą modyfikatory światła – a jeśli chciałbyś dołączyć do grona twórców świadomych ich możliwości kreacyjnych, to dziś nauczymy Cię jak efektywnie je wykorzystywać!
Softbox
Jest to jeden z najpowszechniejszych oraz najbardziej popularnych modyfikatorów studyjnych – choć z powodzeniem wykorzystasz go także w plenerze! – który w zależności od swojego kształtu i rozmiaru pozwala na osiągnięcie bardzo zróżnicowanych efektów oświetleniowych.
Softboxy mają „pudełkowatą” konstrukcję, na wierzchu której znajduje się biały dyfuzor – to właśnie dzięki temu elementowi możliwe jest rozproszenie oraz zmiękczenie światła, a tym samym uzyskanie sceny bogatej w łagodne przejścia światłocieniowe, które niwelują refleksy oraz odbicia na fotografowanych przez Ciebie fakturach.
Charakter oświetlenia tonalnego, stopień jego ukierunkowania oraz „siły rażenia", a także jego wpływ na redukcję twardych cieni – każdy z tych aspektów uzależniony jest od rodzaju softboxa, na którego zakup się zdecydujesz.
Na rynku znajdziesz między innymi octy – czyli modele z dyfuzorem o ośmiu bokach – a także konstrukcje prostokątne oraz softboxy paraboliczne i sferyczne. Te ostatnie są także bardzo często nazywane lampionami ze względu na swój kulisty kształt determinujący równomierne oświetlenie w pełnym zakresie 360°.
Odmienne formy oraz zróżnicowane wielkości powierzchni dyfuzyjnych poszczególnych softboxów pozwalają na świadome zarządzanie charakterem światłocienia, który będzie definiował Twoje przyszłe realizacje fotograficzne.
Jak odpowiednio dobrać właściwy softbox na początek?
- rozmiar softboxa zawsze dobieraj do gabarytu elementu, który planujesz oświetlić – zasada jest taka, że im większą scenę masz do oświetlenia, w tym większą powierzchnię dyfuzyjną powinieneś się wyposażyć
- do klasycznych ujęć portretowych warto zdecydować się na softbox o kształcie oktagonalnym lub uniwersalnym, czyli prostokątnym
- jeśli zależy Ci na równomiernym oświetleniu całej sylwetki Twojego modela lub na wyodrębnieniu jego korpusu z tła – oświetlenie tylne lub konturowe zwane kontrą – zdecyduj się wówczas na długi i wąski softbox, tzw. strip
- jeśli oświetlenie Twojego modela jest w porządku – ale z jakiegoś powodu uznasz, że nie podoba Ci się efekt oświetleniowy na tle – to skorzystaj z opcji zawężenia pola świecenia za pomocą gridu – nazywanego także plastrem miodu – który montujemy na brzegach płaszczyzny dyfuzyjnej
Softbox typu strip z gridem
Parasolka
Ten rodzaj modyfikatora jest najprostszym i równocześnie najtańszym sposobem na zarządzanie charakterem oświetlenia sceny. Parasolka może stanowić udaną alternatywę dla softboxa, jednakże z tym zastrzeżeniem, że efekt finalny uzyskany za jej pomocą nigdy nie będzie w 100 % przewidywalny – wynika to oczywiście ze specyfiki jej budowy, która pozwala części światła rozejść się w sposób niekontrolowany w przestrzeni, w której fotografujesz.
➡ Parasolka transparentna, nazywana też dyfuzyjną
Umieszcza się ją bezpośrednio przed źródłem światła, tak aby odpowiednio go zmiękczyła oraz rozproszyła. Taka parasolka jest niezbędnym elementem wyposażenia każdej sesji plenerowej z wykorzystaniem małych lamp reporterskich, ale sprawdzi się także doskonale w małym amatorskim studio fotograficznym, w którym nie ma potrzeby zarządzania światłem w sposób bardzo precyzyjny.
➡ Parasolka odbijająca
Ten rodzaj parasolki ma nieco odmienną budowę od wersji stricte dyfuzyjnej. Jej wierzchnia część pokryta jest czarnym materiałem, który blokuje możliwość przedostania się światła na zewnątrz, natomiast wnętrze wyściela materiał o charakterze odbijającym – to właśnie w jego kierunku umieszczamy źródło światła, które następnie pada na naszą scenę w formie niebezpośredniej, czyli odbitej.
Modyfikator ten generuje także zupełnie inny efekt niż parasolka dyfuzyjna – światło odbite jest zdecydowanie mocniejsze oraz bardziej skupione, a tym samym inaczej wypływa na rozkład światłocienia w fotografowanej scenie.
➡ Parasolka à la softbox
Ze względy na swoją dużą mobilność, parasolki są znacznie lepszym rozwiązaniem od klasycznych softboxów w kontekście działań plenerowych – są zdecydowanie łatwiejsze w transporcie, a ich złożenie oraz demontaż trwają dosłownie kilka sekund. Warto więc na samym początku swojej przygody z fotografią rozważyć jej zakup również z tego względu, że z łatwością dołączysz do niej dodatkowe akcesoria – w tym materiałową powłokę dyfuzyjną, dzięki której przekształcisz parasolkę w pełnoprawny softbox!
➡ Parasolka sferyczna
Są to modele o bardzo dużym gabarycie, które pozwalają na efektywne oświetlenie profesjonalnych planów fotograficznych o całkiem sporej powierzchni. Tego rodzaju modyfikator w fenomenalny sposób imituje światło dzienne, świeci miękko oraz bardzo szeroko – może więc całkowicie solowo pracować na planie.
Czasza
W tej kategorii modyfikatorów znajdziemy całkiem sporo zróżnicowanych modeli, których głównym zadaniem jest przede wszystkim ukierunkowanie światła w określony sposób. Światło zmodyfikowane za pomocą czasz jest mocniejsze oraz bardziej wyraziste, a światłocień głęboki i kontrastowy – tutaj również finalny efekt uzależniony jest od wielkości danej czaszy oraz specyfiki jej konstrukcji.
➡ Beauty dish
Nie będzie to sporym nadużyciem z naszej strony, jeśli napiszemy, że jest to absolutnie najbardziej topowy modyfikator wśród większości fotografów portretowych, a także pośród artystów działających w obszarze fashion oraz beauty. Z jakiego powodu jest on aż tak bardzo popularny?
Beauty dish, który ze względu na swoje zdolności do naśladowania światła słonecznego nazywa się często również „słoneczkiem", cechuje bardzo osobliwa budowa – tworzą ją charakterystyczny odbłyśnik umieszczony w samym centrum modyfikatora oraz otaczająca go powierzchnia dyfuzyjna w kolorze srebrnym lub białym.
Światło stworzone we współpracy z tym modyfikatorem jest naprawdę wyjątkowe – łączy ono w sobie zarówno mocne jak i wyraziste akcenty punktowe, ale także miękkość oraz tonalność przejść światłocieniowych.
Praca z nim wymaga jednak praktyki. Ze względu na oferowany przez niego bardzo oryginalny charakter oświetlenia, może on niestety przysporzyć początkującym fotografom trudności – m.in. w sferze korzystnego odwzorowania faktury skóry na twarzy modela czy też w kontekście skupienia oświetlenia wyłącznie w najbliższym obszarze osoby portretowanej – jednakże do beauty dishów również można dołączyć akcesoria w postaci zewnętrznych nakładek dyfuzyjnych oraz plastra miodu redukującego rozproszenia światła.
Portret z użyciem OCF Beauty Dish Silver – fot. Hannah Couzens
➡ Strumienica, czyli tzw. Spotlight lub Snoot
W przypadku tego modyfikatora mówimy o maksymalnym zawężeniu pola świecenia, czyli ograniczeniu strumienia światła do pojedynczego punktu. Dlaczego warto korzystać ze strumienicy?
Pozwala ona skutecznie podkreślić konkretny element fotografii oraz wyróżnić go za pomocą skumulowania światła w danym miejscu – w ten sposób można przykładowo zwrócić uwagę na ważny element kreacji modelki, uwydatnić strukturę jej włosów, makijażu lub akcesoriów.
Spotlight sprawdzi się także świetnie w przypadku oświetlenia tła, gdy zależy nam na uzyskaniu punktowego gradientu światłocieniowego za fotografowaną osobą – w połączeniu z plastrem miodu, manipulując odpowiednio odległością modyfikatora od tła, można tworzyć bardzo ciekawe efekty.
Trzeba też zaznaczyć, że strumienica prawie nigdy nie występuje na planie solo – jest raczej światłem efektowym, a nie kluczowym – czyli głównym.
Ciekawym wariantem strumienicy jest jej wersja optyczna, którą należy bezpośrednio połączyć z wybranym przez siebie obiektywem – takie zestawienie pozwala na kreację bardzo zróżnicowanych efektów oświetleniowych, a także na przekształcenie strumienicy w osobliwy „projektor" przy akompaniamencie dodatkowych nasadek w typie Gobo, a także kolorowych filtrów.
➡ Czasza modelująca w wersji klasycznej
Nie możemy oczywiście zapomnieć o najbardziej podstawowej wersji modyfikatora skupiającego światło, czyli czaszy – tak po prostu. Jest ona zwykle dołączona do każdej sztuki lampy studyjnej, a swoim kształtem przypomina beczkę. Dzięki temu klasycznemu modyfikatorowi osiągniesz ostre światło o doprecyzowanym kierunku padania, bez efektu rozproszenia.
Czasze modelujące mogą również delikatnie różnić się od siebie sposobem wyprofilowania boków – dobrym przykładem jest tutaj czasza eliptyczna, która przede wszystkim służy do oświetlenia tła fotograficznego. Wyróżnia ją charakterystycznie wydłużony pojedynczy bok, dzięki któremu tworzy delikatny gradient oświetleniowy na powierzchni, którą oświetla.
Czasze fotograficzne można także wyposażyć w dodatkowe akcesoria – takie jak kilkukrotnie wspominane już tutaj plastry miodu – czyli gridy – a także w kolorowe filtry oraz wrota fotograficzne, które posiadają 4 „skrzydełka" z możliwością regulacji ich stopnia otwarcia względem źródła światła.
Blenda
Na sam koniec dołączamy do naszego zestawienia absolutnie elementarny modyfikator, za pomocą którego w bardzo prosty sposób można doświetlić wybrany element na zdjęciu – mowa oczywiście o blendzie fotograficznej, nazywanej także ekranem odblaskowym – czyli specjalnie zaprojektowanej płaszczyźnie pokrytej zróżnicowanymi materiałami odbijającymi.
Na rynku znajdziesz blendy o powierzchni zupełnie transparentnej – o dużych właściwościach zmiękczających światło – a także białą oraz srebrną i złotą – te dwie ostatnie dodatkowo wpływają na zmianę temperatury barwowej odbitego od siebie światła. Do Twojej dyspozycji jest także blenda zupełnie czarna, której zadaniem jest kompletne odcięcie oraz blokada światła.
Blendy ze względu na swoją prostą budowę są bardzo łatwe w transporcie i przechowywaniu. Z łatwością złożysz je na kilka mniejszych części, które nie zajmą dużo miejsca.
Blendy mają także swoje zróżnicowane kształty – od okrągłych, poprzez prostokątne, na trójkątnych modelach kończąc.
W przypadku fotografii portretowej warto skorzystać z blendy na kształt litery U, którą umieszcza się bardzo blisko fotografowanej osoby, zasadniczo jak najbliżej jej twarzy. Takie ułożenie modyfikatora pozwala na skuteczną redukcję niechcianych cieni – m.in. tych pod oczami oraz na szyi modela, a także na wydobycie charakterystycznych blików, czyli odbić światła w tęczówce.
W naszym cyklu Poradnika dla Niewtajemniczonych znajdziesz także inne ciekawe teksty:
➡ Jaki aparat fotograficzny wybrać?
Grafika w banerze – Profoto
W artykule wykorzystano fotografie Hannah Couzens
Najnowsze
Zostań naszym stałym czytelnikiem
Bądź na bieżąco z nowościami foto-wideo, inspiruj się wybitnymi twórcami, korzystaj z praktycznych porad specjalistów.
Poinformujemy Cię o super promocjach, interesujących kursach i warsztatach.