Panasonic Lumix S5 II – przełom, na który wszyscy czekaliśmy!

Justyna Miodońska • 14 marca 2023 • 15 min

Przyjęło się sądzić, że „prawdziwi profesjonaliści zawsze ostrzą manualnie”. Współcześnie jednak sprawny system AF jest bardzo pożądaną funkcją, poszukiwaną zarówno przez fotografów jak i filmowców, którzy bez względu na stopień zaawansowania własnych umiejętności, decydują się zaufać algorytmom – i nic dziwnego, bo te potrafią pracować w zadziwiająco fenomenalny sposób. Mamy więc dla Was bardzo dobrą wiadomość – nadszedł właśnie czas, w którym dobrodziejstwa technologicznego rozwoju systemów AF doświadczyć mogą także użytkownicy aparatów Lumix.

Panasonic Lumix S5 II – przełom, na który wszyscy czekaliśmy!

Nie ulega wątpliwości, iż inżynierowie firmy Panasonic przez kilka ostatnich lat świadomie odbierali sobie szansę, aby dołączyć do panteonu „focusowych gigantów”. Firma może pochwalić się przecież wieloma innowacyjnymi rozwiązaniami technologicznymi, które wprowadziła na rynek filmowo-fotograficzny jako pierwsza – jednak z jakiegoś powodu decyzja o zaimplementowaniu fazowego systemu AF niesamowicie przeciągała się w czasie. Lumix S5 Mark II przejdzie więc do historii jako ten, który przetarł ścieżki wszystkim przyszłym nowatorskim modelom firmy w segmencie pełnoklatkowym. Czujemy, że będzie się działo. 

Zapraszamy Was do obejrzenia naszego materiału filmowego, w którym Wojciech Maciaszek z AdNet studio testuje dla Was model S5 II na wszelakie sposoby z naciskiem na bardzo szczegółowy test pierwszego w historii marki systemu ostrzenia wykonanego w technologii Phase Hybrid AF.

Budowa i ergonomia

Body Lumixa S5 II jest bardzo zbliżone gabarytowo do swojego poprzednika. Na korpusie nie umieszczono żadnych nowych przycisków. Aparat wyposażono w 3-calowy ekran LCD o rozdzielczości 1,84 miliona punktów. W korpusie znajdują się także port HDMI oraz dwa szybkie sloty obsługujące standard UHS-II

W kopule wizjera umieszczono dysze wentylatora, który odpowiada za proces aktywnego chłodzenia aparatu – dzięki niemu jesteśmy w stanie rejestrować materiały nieograniczone czasowo w naprawdę wysokich rozdzielczościach. Tryb pracy wentylatora można oczywiście dopasować do własnych realizatorskich potrzeb.

Warto także wspomnieć, że najnowszy procesor L2, który usprawnia wydajność aparatu, został stworzy we współpracy z inżynierami firmy Leica  przyspieszona moc obliczeniowa przetwornika niewątpliwie wpływa na szereg ulepszonych funkcji modelu S5 II. 

Lumix S5 II – garść przydatnych informacji

  • fotografowanie z elektroniczną migawką do 30 kl./s
  • tryb wielu zdjęć w wysokiej rozdzielczości 96 megapikseli
  • funkcja S&Q przeznaczona do nagrywania w wysokim klatkażu, a w tym Full HD do 180 kl./s
  • wsparcie anamorficzne
  • aktywne chłodzenie
  • pełne złącze HDMI
  • USB-C w wersji 3.2 przeznaczone do aktualizacji firmware, odczytu kart oraz opcjonalnego zasilania body
  • wyjście słuchawkowe, wejście mikrofonowe (3,5 mm)

 

Matryca BSI CMOS nowej generacji z efektywną liczbą 24,20 mega pikseli 

Sercem aparatu jest pełnoklatkowa matryca CMOS stworzona w technologi Dual Native ISO, dzięki której praca w każdych warunkach oświetleniowych, nawet tych bardzo wymagających, staje się prawdziwą przyjemnością. Dwa osobne przetworniki obrazu dla niskich i wysokich czułości determinują doskonałą jakość obrazu w całym spektrum tonalnym. Natywne czułości dla trybu fotograficznego wynoszą kolejno 100 oraz 1600 ISO, a dla trybu filmowego, przy włączonym V-logu, są to wartości 640 oraz 4000 ISO. Dla użytkowników dostępne jest także wsparcie w postaci systemu kontrolującego poziom szumów – 3D Dynamic Noise Reduction.

W tym miejscu warto wspomnieć, że jakość fotograficznych kadrów jest zadowalająca nawet przy użyciu krańcowego natywnego ISO, czyli wartości 51 200. Z kolei materiał filmowy wygląda dobrze do wartości 10 000 ISO. 

Rozdzielczość i kodowanie

Firma Panasonic oraz jej seria G przyzwyczaiła nas do imponujących ilości zróżnicowanych konfiguracji nagrań w odniesieniu do rozdzielczości obrazu oraz ich rozszerzeń. W drugiej generacji modelu S5 również znajdziemy szeroką gamę możliwych wariacji nagrywania, choć użytkownicy zostali pozbawieni możliwości wyboru kodeków z wewnątrzklatkową kompresją typu All-I oraz All-Intra, które jak wiadomo oferują lepszą jakość obrazu niż kompresja Long GOP (IPB).

W przypadku tego modelu nie skorzystamy także z serii kodeków od Apple ProRes oraz nie wypuścimy surowego pliku RAW na zewnętrzny rekorder. Funkcje te będą jednak dostępne w droższym wariancie drugiej generacji S5, czyli wersji X, która zadebiutować ma już wiosną 2023 roku.

Na ten moment istnieje możliwość zakupienia odrębnej aktualizacji oprogramowania (SFU2), aby móc wypuścić czysty sygnał RAW po kablu HDMI.

Jakość obrazu 6K możemy sprytnie wykorzystać podczas kadrowania naszych materiałów na potrzeby social mediów 

Lumix S5 II oferuje nam maksymalną rozdzielczość nagrywania do 6K w 30kl./s w 10-bit z próbkowaniem koloru 4:2:0 w trybie Open Gate, czyli z wykorzystaniem całej powierzchni sensora światłoczułego z możliwością nieograniczonego czasu rejestracji (istnieje ograniczenie do 30 minut ciągłego nagrywania, jednak można je wyłączyć). Co więcej, możemy zapisać najwyższą daną rozdzielczość w trybie anamorficznym 3:2 oraz standardowych proporcjach 16:9 oraz 17:9.

Oprócz tego producent oferuje nam możliwość rejestracji m.in. rozdzielczości 4K do 60 kl./s z 10- bitowym kolorem 4:2:2 w trybie DCI oraz UHD także z nielimitowym czasem zapisu materiału. Mamy do dyspozycji także tryb HFR oraz 180, 120 oraz 100 kl./s w rozdzielczości Full HD. 

Obraz zapisany w 180 kl./s nie reprezentuje dobrej jakości wizualnej

Obraz zapisany w 120 kl./s jest już dużo bardziej ostry i mniej zaszumiony 

Obraz zapisany w 180 kl./s – zaszumiony i mniej szczegółowy

Obraz zapisany w 100 kl./s – widać więcej detali i mniej szumu

Pierwszy w historii marki AF z detekcją fazy

Inżynierowie firmy Panasonic bardzo długo poddawali próbie cierpliwość wiernych użytkowników systemu, którzy w końcu po wielu latach doczekali się na unowocześniony mechanizm ostrzenia. Był to w zasadzie jedyny kluczowy element, który dyskredytował produkty tej firmy w starciu z konkurencją wyposażoną w naprawdę imponujące algorytmy podążania za ostrością.

Model S5 Mark II jest pierwszą hybrydą, która oprócz standardowego systemu ostrzenia wspartego detekcją kontrastu, posiada także wyczekiwane przez wszystkich twórców czujniki AF z detekcją fazy. Decyzja o hybrydowym systemie AF to niewątpliwie nowy technologiczny rozdział w historii japońskiego producenta, który – choć nie posiada jeszcze doświadczenia w tej kwestii – już oficjalnie stał się zagrożeniem dla wiodących rozwiązań konkurencyjnych firm, które znamy z filmowo-fotograficznego rynku.

Pomijając fakt, że mamy jednak do czynienia z technologicznym debiutem, to już teraz możemy oficjalnie potwierdzić, że jest on niezwykle udany i satysfakcjonujący. Najnowszy autofocus zaimplementowany do modelu S5 Mark II został dodatkowo wyposażony w 779 pól ostrości oraz sztuczną inteligencję, która na bieżąco usprawnia algorytmy odpowiedzialne za skuteczne podążanie za ważnymi dla nas obiektami – technologia uczenia głębokiego (SI) wykrywa ludzi, ich ciała oraz oczy, a także zwierzęta. 

Test systemu AF w zestawieniu z Sony A7 IV

Czy obietnice producentów spełniły nasze wysokie oczekiwania względem najnowszego fazowego autofocusa? Zdecydowanie tak! Poddaliśmy mechanizm jego pracy zróżnicowanym testom, podczas których nie było mowy o żadnej taryfie ulgowej. System AF poradził sobie dobrze zarówno w trybie fotografowania jak i podczas wykonywania ujęć filmowych – w tym drugim wariancie pracy postanowiliśmy porównać jego precyzję z wiodącym prym na rynku systemem ostrzenia od firmy Sony

Zestawiliśmy S5 II z flagowym modelem Sony A7 IV. Obydwa korpusy są dostępne w podobnym przedziale cenowym, dlatego ich porównanie pod względem jakości pracy AF wydaje się być kluczowe przy wyborze sprzętu, który ma nam służyć na kolejne lata pracy.  Warto nadmienić, że podczas testów korzystaliśmy z ogniskowej 35 mm od firmy Samyang przypiętej do korpusu aparatu Sony oraz z obiektywu z serii Lumix S – również 35mm, który z kolei współpracował z S5 II. 

Obydwa systemy AF w trybie wykrywania twarzy wykonują naprawdę satysfakcjonującą pracę 

W trybie wykrywania twarzy lub oka praca AF w obu korpusach działa satysfakcjonująco na odległość około 5-6 metrów, a algorytmy śledzące dany obiekt – w ramach tej określonej przestrzeni – spisują się naprawdę bardzo dobrze. Sony wygrywa jednak w sytuacji, gdy nasz główny obiekt znacznie oddali się od aparatu – wówczas system AF Lumixa ma tendencję do gubienia ostrości. Alfa wykazuje natomiast dużo większą efektywność do szybkiego i skutecznego wyostrzania twarzy lub oka w znacząco oddalonej przestrzeni.

Musimy jednak pamiętać, że zaimplementowane do korpusu S5 II algorytmy sztucznej inteligencji można wiele nauczyć – kluczowy jest jednak dobór odpowiednich ustawień pracy AF w zależności od sytuacji, a tych w menu modelu S5II jest naprawdę sporo do wyboru. Właściwy dobór parametrów czułości oraz responsywności systemu AF może przyczynić się do usprawnionej pracy jego algorytmów, która pozytywnie wpłynie na tempo oraz jakość ostrzenia. 

W trybie śledzenia twarzy i oka Sony lepiej radzi sobie z ostrzeniem na dużą odległość

Lumix S5 II zdecydowanie wydajniej pracuje w trybie AF z włączoną opcją wykrywania ludzi – wówczas precyzyjnie podąża za ruchomym ludzkim obiektem, nawet jeśli znajdują się one w znacznej odległości od aparatu. Trzeba jednak podkreślić, że z obiektami niehumanoidalnymi miewa już niestety problemy. W tym miejscu jednak znów chcemy podkreślić, że kluczowy jest dobór odpowiedniego rodzaju pracy – logiczne jest, że autofocus w trybie śledzenia ludzi lub zwierząt, bardziej skupi się na żywych aspektach kadru niż na pozostałych obecnych w jego ramach przedmiotach. Zauważyliśmy także, że Sony szybciej ostrzy na obiekt z wyłączą opcja wykrywania twarzy – Lumix w tym samym trybie robi to dużo wolniej. Jednakże pracę jego AF można wesprzeć funkcją śledzenia wybranego celu, a wówczas cały proces pozaostrzania przebiega naprawdę bardzo sprawnie.  

Trzeba także pamiętać, że każdy system AF w momencie wyboru dużej ilości kl./s nie będzie pracował tak samo wydajnie jak przy standardowym ustawieniu klatkażu 25 kl./s. Każde zwiększenie ilości klatek na sekundę degraduje funkcjonalność autofokusu, a w przypadku modelu S5 II przy wyborze 120 kl./s tracimy go już całkowicie. 

Nie powinno również umknąć naszej uwadze nieustanne śledzenie najnowszych aktualizacji, zarówno tych dedykowanych konkretnym aparatom jak i systemowym obiektywom – aktualne soft'y zawsze w jakimś stopniu usprawniają zaimplementowaną systemowo technologię, dlatego warto nie przegapić dopracowanych aktualizacji pod konkretne modele. 

Test systemu AF w warunkach fotografii sportowej 

Nie ulega wątpliwości, że sport jest niezwykle wymagającą kategorią fotograficzną. Świadomi tak wielu trudności, z którymi fazowy system AF Lumixa S5 II mógł zderzyć się w praktyce, zabraliśmy ten hybrydowy model na boisko piłkarskie, aby móc teraz z ogromną przyjemnością potwierdzić Wam jego rewelacyjne wyniki – na poczet naszych testów zaprzęgliśmy do pracy teleobiektyw Lumix S o zakresie ogniskowania 70-300mm.

Dostępna w modelu funkcja migawki elektronicznej 30 kl./s doskonale poradziła sobie z dynamiką piłkarzy szybko poruszających się po murawie. Prędkość migawki została wsparta poprzez system AF oraz jego tryby śledzenia twarzy oraz ludzi, a także poprzez bardzo przydatną możliwość wyboru wielkości obszaru śledzenia – ta ostatnia opcja okazała się być kluczowa, aby osiągnąć doskonale ostre fotograficzne reprodukcje.

Podczas dynamicznego fotografowania z pomocą przyszedł nam także umieszczony na wewnętrznej części korpusu przycisk joystick, za pomocą którego można bardzo szybko i precyzyjnie dopasować pola ostrości w 8 różnych kierunkach. Na jakość naszej pracy wpłynął również bardzo jasny i kontrastowy wizjer modelu S5 II o rozdzielczości 3,68 mln pikseli, który posiada bardzo dobre odwzorowanie barw i ekspozycji w stosunku do ekranu LCD.

Obiektyw Lumix S 70-300 mm, 1/1300, F 5.6, ISO 4000

Obiektyw Lumix S 70-300 mm, 1/1300, F 5.6, ISO 4000

Warto dodać, że przy wyborze większej wartości ogniskowej, system fazowy AF czasami kompletnie się gubił – trwało to jednak naprawdę kilka sekund i nie generowało to nachalnego efektu focusbreathing'u. Zdarzało mu się także generować rozmyte i nietrafione pojedyncze klatki (tzw. misshoty) wypadające z pola ostrości podczas fotografowania w serii. Jednak tak samo jak w przypadku videofilmowania chcemy podkreślić, że kluczowe są tutaj ustawienia AF dopasowane do konkretnych warunków naszej pracy. 

Autofocus w Lumixie S5 II nie jest więc nieomylny i na pewno nie można napisać, że jest najlepszym systemem ostrzenia dostępnym na rynku – jednakże konkurencja powinna wziąć pod uwagę fakt, że inżynierowi Panasonic mogą w niedługim czasie pokazać, co naprawdę potrafią.  Już teraz jest świetnie – a to dopiero cisza przed burzą. 

Stabilizacja godna podziwu

Firma Panasonic jest jednym z wiodących producentów, których znakiem rozpoznawczym jest niezwykle dopracowany system stabilizacji obrazu – nie inaczej jest w przypadku drugiej generacji S5, którego algorytmy stabilizujące również wykonują fantastyczną pracę .

Najnowszy system elektronicznej stabilizacji Active I.S. zaimplementowany do modelu S5 II pozwala użytkownikom na filmowanie oraz fotografowanie podczas chodzenia, bez konieczności używania dodatkowego wsparcia np. w postaci gimbala. Producent deklaruje kompensację drgań ulepszoną o nawet 200 % w odniesieniu do systemów konwencjonalnych – w praktyce wciąż mamy jednak do czynienia z tak zwanym Jelly Effect, który charakteryzuje się występowaniem falistych zniekształceń na krawędziach obrazu – nie jest on jednak na tyle nachalny, aby nie mieć satysfakcji z zarejestrowanych efektów, a jakość redukcji drgań na pewno zostanie doceniona przez tworców vlogowych czy też content'u reportażowo-dokumentalnego.  

Wykorzystując elektroniczny układ stabilizacji, możemy także wykonać serię zdjęć (Tryb Hi-Res) o rozszerzonej rozdzielczości do 96 megapikseli, podczas której aparat wykona kolejno ujęcia (8 ekspozycji) z odpowiednim przesunięciem matrycy, a następnie scali je w pojedynczy kadr. Z funkcji tej jednak nie skorzystamy trzymając aparat w dłoni – niezbędne będzie tutaj użycie statywu. Dla porównania, ta sama funkcja dostępna przykładowo w niepełnoklatkowym Lumixie GH6, możliwa jest do wykonania w każdych warunkach dynamicznych – również z ręki. 

Musimy także wspomnieć o fakcie występowania efektu rolling shutter. Jego intensywność uzależniona jest od jakości wybranej przez nas rozdzielczości. Efekt najbardziej widoczny jest podczas rejestrowania materiału w możliwie największych wartościach rozdzielczości (6-5.9K) – zmniejsza się jednak odpowiednio przy wyborze mniejszych rozdzielczości nagrywania.

Efekt rolling shutter uzależniony jest od wybranej przez nas rozdzielczości nagrywania 

Dynamiczne i żywe kadry

W modelu S5 II znajdziemy oczywiście płaski profil logarytmiczny V-log, dzięki któremu rozszerzymy dynamikę matrycy do 14 stopni EV. Poza tym do dyspozycji mamy także ciekawy profil FLAT, który wizualnie zbliżony jest do profilu płaskiego, choć wcale nim nie jest – determinuje jednak osiągnięcie zmatowionej estetyki oraz większego zakresu tonalnego rejestrowanego filmowego obrazka. 

Możliwość korzystania z tablic LUT w czasie rzeczywistym 

Reprodukcja koloru przez matrycę modelu S5 II jest bardzo satysfakcjonująca, podobnie jak w Lumixie GH6 mamy dostęp do przestrzeni barw V-gamut, która jest kompatybilna z VariCam Look – kolorymetrią charakterystyczną dla kamer Panasonica z półki profesjonalnej. 

Mamy także możliwość skorzystania z zaimplementowanej do modelu S5 II Biblioteki LUTów aby nanieść wybrane przez nas ustawienia danego „filtra” w czasie rzeczywistym (Real-Time LUT) – funkcja ta pozwoli nam na uzyskanie wstępnego colorgradingu naszego nagrania już z pozycji samego body oraz przyspieszy nasze dalsze procesy postprodukcyjne. 

Lumix S5 II – czy warto?

Mocne strony: 

  • pierwszy w historii hybrydowy system AF (wykrywanie fazy i detekcja kontrastu)
  • bardzo dobra mechaniczna stabilizacja 5-osiowa Dual I.S. 2 ze wsparciem technologii Active I.S. 
  • nieograniczone nagrywanie 6K w 30 kl./s, 10-bit, próbkowanie 4:2:0
  • funkcja Real-Time LUT
  • wsparcie anamorficzne 

Słabe strony: 

  • brak możliwości wypuszczenia zewnętrznego Rawa
  • brak możliwości realizacji przewodowej/bezprzewodowej transmisji na żywo
  • obecny efekt rolling shutter przy dużych rozdzielczościach
  • spadek wydajności systemu AF po podłączeniu monitora zewnętrznego
  • brak możliwości zapisu na zewnętrzny dysk SSD


Z całą pewnością WARTO dać szansę modelowi S5 II, który choć nieidealny, stanowi jednak bardzo zaawansowane narzędzie do pracy filmowo-fotograficznej. I chociaż wszyscy podkreślają jego hybrydowy charakter, my jednak rekomendujemy go przede wszystkim twórcom filmowym – zdecydowanie więcej funkcji widniejących w korpusie zostało zaprojektowanych z myślą właśnie o nich.

Co więcej, filmowcy decydując się na pracę z modelem S5 II otrzymują również dodatkowe wsparcie w postaci profesjonalnych narzędzi, takich jak monitor kształtu fali czyli waveform, focus peaking, zebrę czy też wektoroskop. 

Kolejnym ukłonem w stronę filmowców jest także zaawansowana rejestracja dźwięku. Model S5 II posiada wbudowany 2-kanałowy mikrofon 24-bitowy z próbkowaniem 48 kHz. Dodatkowo, poprzez gniazdo 3,5mm możliwe jest także podłączenie do body zewnętrznego mikrofonu, również 2-kanałowego o wysokiej rozdzielczości 96 kHz. Finalnie możliwa jest do uzyskania aż 4-kanałowa rejestracja 24-bitowego dźwięku (48 lub 96 kHz) poprzez specjalny adapter XLR o specjalnym oznaczeniu DMW-XLR1

Na sam koniec warto jeszcze raz podkreślić ogromny przełom technologiczny, który dokonał się u Panasonica w sferze pracy systemu AF – szykuje się nam niewątpliwie bardzo ciekawy czas na rynku, w którym już wkrótce możemy stać się świadkami upadku gigantów od systemów ostrzenia na rzecz kreatywnych rozwiązań firmy Panasonic.

Autor filmu: Wojciech Maciaszek, AdNET Studio