Czym są wzorniki kolorów i dlaczego powinieneś z nich korzystać?

Justyna Miodońska • 16 marca 2023 • 7 min

Jak dotąd żadnym inżynierom ani badaczom naukowym nie udało się stworzyć ustandaryzowanego systemu klasyfikacji kolorów – z tego powodu ta sama barwa może być kompletnie inaczej interpretowana w zależności od wybranego przez nas urządzenia. Na szczęście istnieją jednak sposoby, dzięki którym możemy bardziej świadomie zarządzać odwzorowaniem barwnym. Z naszego artykułu dowiesz się czym są wzorniki referencyjne oraz w jaki sposób mogą one wpłynąć na jakość Twoich filmowo-fotograficznych projektów. 

Czym są wzorniki kolorów i dlaczego powinieneś z nich korzystać?

Referencyjne tablice kolorów – dlaczego są nam potrzebne?

Postrzeganie barw jest procesem bardzo subiektywnym i nic nie wskazuje na to – przynajmniej z punktu widzenia ewolucyjnego – żeby kiedykolwiek miało się to zmienić. Nasze oczy dekodują poszczególne długości fal świetlnych w bardzo zróżnicowany sposób. Cały proces uzależniony jest od naszych indywidualnych, biochemicznych oraz psycho-emocjonalnych predyspozycji, nie bez znaczenia są także warunki oświetleniowe, wzajemne relacje i kontrasty barwne oraz wiele, wiele innych...

Sytuacja jest równie skomplikowana w odniesieniu do obrazów rejestrowanych na cyfrowych sensorach, ponieważ każda matryca światłoczuła definiuje światło w odmienny sposób. Wpływa na to wiele czynników – takich jak choćby czułość danej matrycy, jej rozdzielczość czy też określony sposób pracy światłomierza podczas wykonywania ujęcia, a także optyka samego obiektywu oraz wykorzystane w  jego produkcji filtry.

Co więcej, nie bez znaczenia są także przestrzenie barw oraz gamuty w jakich osadzone są możliwości odwzorowania barw przez daną kamerę lub aparat – a jakby tego było mało, to jeszcze większy bałagan stwarza przeniesienie naszych fotografii lub ujęć filmowych na komputer oraz praca z danym monitorem, który również dekoduje informacje o barwie w charakterystyczny dla siebie sposób... – istny chaos. 

Myślę, że w tym momencie zaczynasz już rozumieć, dlatego prawidłowe odwzorowanie barw jest tak bardzo problematycznym procesem dla wielu twórców. Z pomocą przychodzą nam jednak szablony wzorcowe, czyli tak zwane tablice referencyjne kolorów. Stanowią one grupę ustandaryzowanych próbek barw stworzonych w warunkach laboratoryjnych, dzięki którym jesteśmy w stanie panować nad procesem identyfikacji poszczególnych barw, a co najważniejsze – możemy przede wszystkim zachować te same barwy w całym procesie produkcji naszych fotografii oraz filmów – od momentu naciśnięcia spustu migawki, poprzez postprodukcję w programie graficznym lub montażowym, a następnie wydruk i projekcję – bez względu na model oraz markę naszego aparatu czy kamery. 

Klasyczna tablica ColorChecker od firmy Calibrite

Uwzględnienie wzornika kolorów w swoim warsztacie pracy gwarantuje Ci, że barwy fotografowanych lub filmowanych przez Ciebie przedmiotów będą dokładnie takie same również na innych urządzeniach. Jest to szczególnie istotne w fotografii i filmie produktowym, gdzie dokładne odwzorowanie konkretnych barw jest najważniejszym aspektem – nie może być to interpretacja „losowa”.

Najprostszym wariantem tablicy referencyjnej jest oczywiście szara karta 18% procentowa, która służy do kontroli balansu bieli naszej ekspozycji. Jednakże poprawny balans bieli to zdecydowanie za mało, by w pełni zapanować nad nasyceniem oraz kontrastem naszych cyfrowych kolorów. Warto wówczas skorzystać z szablonu bardziej rozbudowanego, zawierającego więcej barwnych pól.

Co dokładnie oznaczają barwne kwadraty uwzględnione w tablicy referencyjnej? 

Poszczególne pola występujące na klasycznej tablicy referencyjnej przedstawiają kolejno barwy występujące najczęściej w naturze, a także te odpowiadające ludzkiej skórze oraz barwy podporządkowane przestrzeniom barw sRGB oraz CMY. W ostatnim wierszu klasycznej tablicy referencyjnej znajdziemy natomiast pola skali szarości służące do balansowania bieli.

Obecnie na rynku dwoma wiodącymi producentami specjalizującymi się w produkcji kolorymetrów są X-Rite oraz Calibrite. Warto wiedzieć, że firma X-Rite przekazała swoje patenty pod opiekę młodszej Calibrite, która na ten moment zajmuje się metodami kontroli kolorów ukierunkowanej stricte na potrzeby twórców z branży filmowo-fotograficznej. Z tego powodu na rynku znajdziemy zdublowane produkty – sygnowane logiem starszej marki, a także ich nowsze wersje z logiem Calibrite. 

Dlaczego rekomendujemy produkty tych obu firm? Ponieważ wyróżnia je tak zwana neutralność spektralna, która gwarantuje brak przesunięć kolorystycznych – oznacza to, że wszystkie pola barwne występujące na tablicach referencyjnych odbijają światło w dokładnie taki sam sposób.  

Tablica referencyjna Calibrite do użytku dla filmowców współpracująca z wektoroskopem

Do pracy na planie filmowym rekomendujemy jednak współpracę z konkretnym modelem tablicy referencyjnej – wzorcem ColorChecker Video. Umieszczone na nim pola barwne są w pełni wykrywalne przez wektoroskop, który również służy do korekcji barw cyfrowych obrazów. Co ciekawe, w momencie korzystania z klasycznej tablicy referencyjnej jej „odczyt” na kamerze nie posiada żadnych wspólnych punktów referencyjnych z linią wektorów wyznaczonych przez wektoroskop. W dużym uproszczeniu oznacza to, że barwy odczytywane na dwa różne sposoby – w odniesieniu do tego samego filmowanego przedmiotu – są ze sobą zupełnie niekompatybilne – a powinny.

Profilowanie aparatu – porządkowanie barw

Jest to pierwszy etap związany z zarządzaniem barwą, któremu musimy poddać każdorazowo naszą fotografowaną lub filmowaną scenę, jeśli zmienia się ona pod względem oświetleniowym – jeśli działamy w ramach jednego, konkretnego klucza oświetleniowego, wówczas wystarczy całą procedurę wykonać tylko raz.

Z każdym naciśnięciem spustu migawki lub uruchomieniem przycisku REC, nasza matryca generuje cyfrowy sygnał, do którego przypisana jest jakaś niesprecyzowana barwna interpretacja. Jak już wiemy, powinna mieć ona swój punkt odniesienia w ustandaryzowanym wzorcu referencyjnym – czyli kolorymetrze.

Tak więc ideą profilowania aparatu lub kamery jest dopasowanie sposobu interpretacji składowych cyfrowego sygnału odpowiedzialnych za barwę pod konkretny szablon referencyjny. Nie ingerujemy wówczas bezpośrednio w oprogramowanie naszego urządzenia – kalibracji kolorystycznej dokonujemy już z pozycji komputera, poprzez współpracę oprogramowania dołączonego do danego kolorymetra oraz programu do edycji – na przykład Lightroom’a – w odniesieniu do stworzonego przez nas schematu odwzorowania barw, czyli profilu. 

Jak utworzyć profil wzorcowy w programie graficznym na potrzeby fotografii?

Najpierw musimy wykonać zdjęcie referencyjne naszego wzornika z uwzględnieniem fotograficznego tematu, na przykład naszej modelki. Kolorymetr powinien znajdować się blisko twarzy osoby modelującej – wzorniki powinny generalnie zajmować około 10 %  powierzchni kadru na każde 10 milionów pikseli. Kluczowy jest również aspekt światła – musi być ono równomiernie rozprowadzone po całej powierzchni tablicy referencyjnej – w przeciwnym razie dojdzie do przekłamania interpretacji barw. Kolejnym ważnym krokiem jest także ustawienie ostrości w naszym aparacie – powinna ona obejmować przede wszystkim tablicę referencyjną. 

 ColorChecker w praktyce z uwzględnieniem ustawień w dedykowanym dla niego oprogramowaniu

Trzeba także pamiętać o kwestii, o której wspomnieliśmy już na początku tego rozdziału – każda zmiana setup’u oświetleniowego, wprowadzenie jakichkolwiek poprawek w światłach, a także zmiana scenerii – na przykład przejście z przestrzeni studyjnej w plenerową – wymaga od nas utworzenia nowego profilu. 

Gdy już wykonamy zdjęcie referencyjne, otwieramy nasz program graficzny, aby na podstawie wybranego przez nas ujęcia stworzyć nasz indywidualny profil barwny. Kluczowe jest także wcześniejsze zainstalowanie dedykowanego oprogramowania dla danego wzornika, z którym pracujemy. W zależności od konkretnego software’u metody uzyskania indywidualnego profilu barwnego będą się nieznacznie od siebie różnić. Niemniej jednak wszystkie sposoby sprowadzają się do przekonwertowania naszej fotografii do formatu DNG oraz otwarcia jej w ramach dedykowanego oprogramowania, które utworzy dla nas nowy profil oraz automatycznie umieści go w programie graficznym – Lightroomie, Photoshopie itp. Cały proces przebiega sprawnie i szybko, a fakt ten niewątpliwie powinien zachęcić Cię do świadomego zarządzania barwą na Twoich fotograficznych reprodukcjach. 

Gdybyś jednak chciał zobaczyć, jak wygląda profilowanie aparatu w praktyce, to zachęcamy Cię także do obejrzenia naszego filmu, w którym Piotr Piątek przeprowadzi Cię przez cały ten proces krok po kroku.

Kolejny etap zarządzania barwą dotyczy pracy z konkretnym monitorem, na którym oglądamy nasz filmowo-fotograficzne reprodukcje, oraz z procesem jego kalibracji – na ten temat poświęcimy jednak osobny artykuł. 

Autor filmu: Piotr Piątek