Sony FX30 – czysty profesjonalizm w kompaktowej formie

Justyna Miodońska • 19 stycznia 2023 • 7 min

Sony jak nigdy wcześniej ułatwia twórcom wejście na profesjonalną ścieżkę filmową – i to na dodatek w przystępnej cenie. Przekonaj się sam, jak najnowszy bezlusterkowiec FX30 może zrewolucjonizować Twoje małe i większe produkcje, zapewniając im kinową jakość obrazu.

Sony FX30 – czysty profesjonalizm w kompaktowej formie

Jakość, mobilność oraz przystępna cena – tak w telegraficznym skrócie przedstawiają się najważniejsze cechy wyróżniające Sony FX30, który stanowi idealny kompromis pomiędzy jakością oferowanych patentów technologicznych oraz konstrukcyjnych. Najnowsza propozycja od japońskiego producenta, niepełnoklatkowy model APS-C z serii Cinema Line, który jest przede wszystkim kamerą filmową, sprawdzi się zarówno w rękach profesjonalistów, jak i filmowców, którzy dopiero zaczynają kształtować swój warsztat. Co ważne – w przypadku tego konkretnego modelu, Sony stawia na uniwersalizm w procesie użytkowania – dlatego każdy twórca, bez względu na swoje doświadczenie, poczuje się usatysfakcjonowany zapleczem możliwości kreacyjnych FX30. Osoba początkująca bez trudu przyswoi sobie przystępny interfejs modelu, z kolei użytkownik zaawansowany nie odczuje, że jego twórczy potencjał został w jakikolwiek sposób ograniczony – o czym sami mieliśmy szansę przekonać się podczas szybkich testów w studio. Nasz materiał filmowy to pierwszy krok w temacie FX30. Zapraszamy Was do obejrzenia naszej zwięzłej recenzji na kanale YouTube oraz przeczytania tekstu, który skupia się na najważniejszych aspektach pojawiających się w filmie.

FX30 – budowa i ergonomia

Kamera FX30 charakteryzuje się kompaktową konstrukcją, a jej waga osiąga zaledwie 646g – co w porównaniu np. z modelami z serii S wypada naprawdę „lekko”. Ten aspekt powinien zostać szczególnie doceniony przez twórców, których warunki pracy wymagają użycia sprzętu podręcznego, o małym gabarycie oraz odpornego na wszelkie pogodowe niespodzianki. Pozostając w temacie niekontrolowanych warunków pracy, to fanów ujęć z ręki powinien zadowolić fakt 5-osiowej stabilizacji obrazu, pozwalającej na skuteczniejszy nadzór nad płynnością ujęć oraz eliminacją wszelkich drgań – oczywiście w granicach zdrowego rozsądku – bowiem w skrajnych przypadkach obraz charakterystycznie „skacze”. Nie mniej jednak dzięki tej funkcji możemy pozwolić sobie na większą swobodę podczas filmowania, bez dodatkowego osprzętowania.

Korpus FX30 stawia na rozwiązania, które znamy z modelu FX3 – konstrukcja gripu jest bardzo podobna, choć użytkowników może zdziwić decyzja producentów o umieszczeniu joysticka na wierzchniej części body – wszystko jest jednak kwestią do ponownego przyzwyczajenia. Poza tym bez zmian – na korpusie znajdziemy między innymi dźwignię do obsługi obiektywów z elektryczną regulacją zooma, dwa podświetlane przyciski REC, port HDMI – za pomocą którego wypuścimy z kamery 16-bitowy RAW! – podwójny slot na karty CFexpress typu A oraz SD, a także 5 otworów montażowych w celu dodatkowego osprzętowania korpusu, bez konieczności inwestowania w osobną klatkę. FX30 posiada także uniwersalne mocowanie E mount, dzięki któremu swobodnie połączymy go z każdym obiektywem od Sony. W kontekście budowy body, warto wspomnieć także o braku wizjera – model FX30 dedykowany jest jednak do pracy z filmem, aczkolwiek posiada on tryb fotograficzny, dzięki któremu można osiągnąć całkiem satysfakcjonujące efekty.  

Decydując się na zakup FX30 warto także rozważyć zainwestowanie w niezależny uchwyt z dwoma pełnowymiarowymi złączami XLR, dzięki którym będziemy w stanie podłączyć zewnętrzne mikrofony, a tym samym zadbać o lepszą jakość dźwięku z możliwością rejestracji 4-kanałowej. Uchwyt wyposażono także w wejście na minijack o średnicy 3,5mm z funkcją plug-in power. Sony postarało się także o filtr dolnozaporowy, który możemy uruchomić w sytuacji wymagających wycięcia niskich pasm częstotliwości, tak aby np. szumiący wiatr nie wpływał na jakość naszych nagrań.   

Matryca APS-C z filmowym rozmachem

Jak już wspomnieliśmy wcześniej, model FX30 został stworzony w głównej mierze do filmowania i to właśnie przede wszystkim z tej perspektywy należy analizować jego możliwości, które niewątpliwie docenią filmowcy na każdym etapie zaawansowania. W tym przypadku mamy do czynienia z 27 megapikselową matrycą CMOS Exmo R – z efektywną liczbą 21 Mpix dla filmu oraz 26 Mpix dla fotografii – gwarantującą niezwykłą jakość odwzorowania szczegółów w zakresie swojej rozpiętości tonalnej. Dynamika 14-stopniowej matrycy została dodatkowo wzmocniona przez przetwornik w technologii BSI. Filmowy obrazek, którego dostarcza nam sensor w formacie Super 35mm, możemy zapisać na kilka sposobów – FX30 posiada przede wszystkim dwie natywne wartości czułości ISO, które pozwalają lepiej dopasować się do konkretnych warunków oświetleniowych w ramach danej sceny. Są to odpowiednio wartości 800 oraz 2500, gwarantujące satysfakcjonującą reprodukcję obrazu w obu przypadkach, bez względu na wybór poziomu zakłóceń – poziom szumów dzięki technologii Dual Base ISO pozostaje niezmiennie taki sam. 

Kolor pod kontrolą

Możliwość rejestracji materiałów z 10-bitową głębią kolorów oraz próbkowaniem 4:2:2 niewątpliwie uszczęśliwi wszystkich entuzjastów colorgradingu. Co więcej, praca z krzywą gamma S-log3, zaimplementowaną również do tego modelu, gwarantuje użytkownikowi bardzo duży rozmach w dalszych procesach postprodukcyjnych. Z krzywej możemy korzystać w 3 trybach – CI, podczas którego jakość rejestrowanego obrazu jest najwyższa z możliwych – CI Quick, który umożliwia automatyczną zmianę czułości ISO – oraz Flexible ISO – w tym trybie w pełni swobodnie możemy zarządzać parametrami naszej ekspozycji. Dodatkowym udogodnieniem w kontekście wstępnej kolor korekcji jest też niewątpliwie obecność profilu S-Cinetone, który już w momencie rejestrowania obrazu dokonuje podstawowej korekcji i zapewnia optymalny efekt odwzorowania barw – funkcja ta była dotychczas dostępna jedynie dla użytkowników kamer Sony z wyższej półki, takich jak FX6 lub FX9. Model FX30 obsługuje dodatkowo tabele LUT dostarczone bezpośrednio od producenta oraz te stworzone przez użytkownika – co sprzyja stałej kontroli nad finalnym wyglądem obrazu, zarówno z pozycji ekranu LCD jak i wyjścia HDMI.

Zawsze trafione kadry

FX30 został wyposażony w 495 pól autofokusa z detekcją fazy (dla trybu fotograficznego jest to odpowiednio 759 pól), za pomocą których praktycznie bezproblemowo jesteśmy w stanie śledzić wybrany przez nas obiekt z wyjątkową dokładnością – system Real-time Eye AF z łatwością utrzymuje w płaszczyźnie ostrości ludzkie twarze, oczy, ptaki oraz inne zwierzęta. Sony zadbało także o różnorodność form zapisu naszej pracy – po otwarciu pełnych danych technicznych oraz charakterystyki na oficjalnej stronie producenta, ilość możliwości zapisu naprawdę robi wrażenie. System oferuje nam między innymi 10-bitowy zapis 4K w 120kl/s z próbkowaniem koloru 4:2:0 w trybie kompresji Long GOP – jednakże skutkuje to cropem 1,6x. Z pełnej rozpiętości matrycy skorzystamy natomiast w trybie kompresji AII-i wybierając maksymalny zapis 4k 50 lub 60 kl/s – tutaj również zapisywany jest format 10-bitowy, jednak z dokładniejszym próbkowaniem koloru 4:2:2. 

Witaj w świecie profesjonalistów

Kamera Sony FX30 jest bez wątpienia sprzętem, którego nie zawahalibyśmy się użyć podczas pracy na profesjonalnym planie filmowym czy komercyjnym zleceniu. Zachwyci ona twórców dynamicznych – dokumentalistów, vlogerów – potrzebujących rejestrować chwile tu i teraz, bez zastanawiania się nad skomplikowaną specyfikacją kamery, ale także tych bardziej wymagających, kładących nacisk na funkcje profesjonalne i skomplikowane formy ekspresji filmowej. Zakres możliwości FX30 jest po prostu imponujący, a przystępność cenowa sprawia, że jakość kinowa –  jak nigdy wcześniej w historii tej serii – jest na wyciągnięcie ręki dosłownie dla każdego. Grzechem byłoby nie skorzystać z takiej okazji! 


Kamera Sony FX30 z obiektywem Sony E 16-55mm f/2.8 G oraz dedykowanym uchwytem XLR

Autorzy filmu:
Scenariusz i realizacja: Mikołaj Ganabisiński – mediacreative.pl
Kamera: Wiktor Prusiński – Studio Bez Ciśnień