Sigma 50 mm 1.4 DG DN Art. Niezawodna jakość w nowej odsłonie

Justyna Miodońska • 23 maja 2023 • 6 min

Zastanawiasz się nad zakupem wysokiej jakości obiektywu stałoogniskowego w przystępnej cenie, którego uniwersalność pozwoli Ci na bardzo zróżnicowaną pracę? Jeśli jeszcze nie słyszałeś o serii ART od marki Sigma, to najwyższy czas nadrobić zaległości – a nie ma lepszej ku temu okazji niż premiera ich nowego obiektywu, którego krótką recenzję pragniemy Wam właśnie zaprezentować. 

Sigma 50 mm 1.4 DG DN Art. Niezawodna jakość w nowej odsłonie

ARTystyczna wizja na świat

Obiektywy z serii ART od Sigmy cieszą się niesłabnącą popularnością wśród twórców działających na zróżnicowanych systemach w obszarze filmu i fotografii. W połowie lutego bieżącego roku japoński producent wykonał wielki ukłon w stronę posiadaczy bezluster, którzy nareszcie doczekali się premiery obiektywu standardowego 50 mm ze stałym światłem 1.4 – wypełnił on tym samym lukę w panteonie fantastycznych szkieł z serii DG DN ART dedykowanym czujnikom pełnoklatkowym w aparatach bezlusterkowych.

Jeśli również jesteś na etapie poszukiwań szkła wszechstronnego, które w żaden sposób nie ograniczy Cię w zakresie Twojej filmowo-fotograficznej działalności, to zapraszamy Cię do obejrzenia naszej filmowej recenzji tego konkretnego modelu obiektywu od Sigmy, którą przygotowaliśmy razem we współpracy z Rafałem Sztygowskim działającym na swoim YouTube'owym kanale @sztygowski.


Z filmu dowiesz się między innymi o najważniejszych aspektach technicznych wyróżniających ten obiektyw na tle konkurencji, zobaczysz praktyczny test nowego silnika AF, a także przykłady fotografii uwzględniających potencjalne artefakty oraz dystorsje optyczne, które mogą zamanifestować swoją obecność w określonych warunkach Twojej pracy. 

Budowa i ergonomia

Gabaryt obiektywu został odchudzony względem poprzednika o przeszło 200 g, co pozwala na skuteczną redukcję obciążenia całości naszego set'u fotograficznego. Co więcej, zewnętrzna konstrukcja obiektywu została wyposażona w kilka zupełnie nowych opcji, które wyróżniają go na tle starszego modelu.

Tuleja posiada między innymi przycisk blokady pierścienia przysłony (LOCK), który może skutecznie zapobiec przypadkowej zmianie jej wartości podczas pracy, a także przycisk blokujący tryb automatyczny – nie dokonamy wówczas manualnych zmian na tulei z pozycji obiektywu, a jedynie bezpośrednio z body aparatu. Obiektyw posiada również wbudowany przycisk AFL, który można swobodnie zaprogramować i przypisać mu dowolne funkcje z naszego aparatu.

Przednia soczewka obiektywu została pokryta powłoką hydrofobową oraz olejoodporną

Mamy również możliwość zmiany trybu pracy pierścienia przysłony z opcji bardziej topornej – czyli skokowej – na liniową – a więc bardziej płynną – co powinno szczególnie przypaść do gustu filmowcom. W kontekście filmowym warto wspomnieć również o tym, że pierścień ostrości podczas pracy manualnej niestety stawia dość duży opór w zmianie płaszczyzny ostrości, co oczywiście niekorzystanie przekłada się na doświadczenie filmowego użytkownika. 

Sigma 50 mm f1.4 DG DN ART – krótka specyfikacja – najważniejsze cechy:

  • mocowane bagnetu – Sony E/L-mount
  • minimalna odległość ostrzenia – 45 cm
  • mechanizm autofocusa – silniki liniowe HLA (High Response Linear Actuator)
  • zakres przysłon od f/1.4 do f/16
  • średnica filtra – 72 mm
  • dedykowany do pracy z pełną klatką, ale jest kompatybilny również z mniejszymi matrycami

Sigma 50 mm 1.4 DG DN Art – budowa wewnętrzna

Jeśli chodzi o kwestie optyczne, to wewnętrzna konstrukcja obiektywu została wyposażona w 14 elementów mieszczących się w 11 grupach, a całość układu została dodatkowo wzbogacona o 3 soczewki asferyczne oraz jeden element ze szkła SLD. 

Obiektyw jest także lepiej uszczelniony oraz odporny na kurz i zachlapania, a to przekłada się na jego większą szansę adaptacji w zróżnicowanych warunkach atmosferycznych towarzyszących naszej pracy. 

Plastyka obrazu

Obiektyw ten charakteryzują niesamowicie wysoka rozdzielczość oraz ostrość obrazu w całym zakresie przysłon, od centrum aż po same brzegi kadru. Jest to cecha, która zdecydowanie odróżnia go od jego poprzednika, czyli standardowego modelu 50 mm 1.4 DG HSM, który nie miał możliwości rejestracji jednolitej ostrości na całej powierzchni matrycy. 

Producent deklaruje także redukcję różnego rodzaju aberracji, w tym astygmatyzmu oraz tak zwanej komy – dlatego poza zastosowaniami w fotografii portretowej, obiektyw ten odnajdzie się również doskonale w astrofotografii, umożliwiając satysfakcjonującą realizację ujęć nocy i gwiazd wymagających sprzętu najwyższej jakości. 

Sony FX 30, Sigma 50 mm DG DN Art, F 1.4

Sony FX 30, Sigma 50 mm DG DN Art, F 4

W centralnej części kadru, przy maksymalnie otwartej przysłonie, bokeh ma najbardziej foremny i okrągły kształt – jednak im bliżej krawędzi kadru, tym bardziej zarysowują się tak zwane bokehowe „kocie oczy”, które są charakterystycznym efektem dla obiektywów sferycznych. 

Sony FX 30, Sigma 50 mm DG DN Art, F 1.4

Z kolei wraz z przymykaniem wartości przysłony bokeh staje się ostrzejszy, jego krawędź jest mocniej podkreślona, a kształt bardziej oktagonalny – zasadniczo można dojrzeć w nim zarys 11 listków przysłony

Sony FX 30, Sigma 50 mm DG DN Art, F 4

Oczywiście obiektyw ten nie jest pozbawiony wad. Przy maksymalnie otwartej przysłonie swoją obecność może zamanifestować aberracja chromatyczna, którą jednak skutecznie zredukujemy poprzez wybór większej wartości parametru F – widać to doskonale na przykładach załączonych przez nas poniżej.

Sony FX 30, Sigma 50 mm DG DN Art, F 1.4

Warto również pamiętać o tym, że seria DN jest przystosowana do pracy z narzędziami postprodukcyjnymi podczas cyfrowej obróbki – w programach do edycji takich jak na przykład Lightroom. Wówczas znakomicie większa ilość optycznych artefaktów, dystorsji oraz winiet zostaje zniwelowana praktycznie do zera

 

Sony FX 30, Sigma 50 mm DG DN Art, F 2.8

System AF, który pozytywnie zaskakuje

Na szczególną uwagę w kontekście tego modelu obiektywu zasługują nowe silniki liniowe HLA, których praca bardzo korzystnie przekłada się na system ostrzenia, czyniąc nasze zmagania fotograficzne lub filmowe jeszcze bardziej komfortowymi. Silnik pracuje szybko, sprawnie i niemal bezgłośnie – czego więcej potrzeba do szczęścia? Być może mniejszego efektu focus breathing, który jednak umiarkowanie uwidacznia się podczas automatycznej zmiany płaszczyzny ostrości.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że niestety nie jesteśmy również w stanie osłabić efektu „oddychania obiektywu” poprzez funkcję kompensacji z pozycji samego body aparatu – dla przykładu niech posłuży system Sony, który w tym określonym przypadku niestety nie wykazuje systemowego wsparcia dla modelu obiektywu od Sigmy. 

Nie mniej jednak należy podkreślić niezwykłą celność obiektywu oraz jego skuteczne śledzenie obiektów w trybie AF. Dodatkowe zaimplementowanie dwustronnej soczewki asferycznej przyczynia się także do wzmocnienia całości procesu. 

Podsumowując – jeśli poszukujesz klasycznej 50-tki, która spełnia współczesne standardy rynku, zarówno te technologiczne jak i gabarytowe – ponieważ nie ulega wątpliwości, iż mamy obecnie do czynienia z drastyczną redukcją wagi osprzętów filmowo-fotograficznych, która ma na celu zwiększenie komfortu ich użytkowników – to propozycja od marki Sigma będzie strzałem w dziesiątkę!

Obiektyw 50 mm 1.4 DG DN Art marki Sigma plasuje się w tym momencie w przedziale cenowym, który ma niezwykle atrakcyjny stosunek jakości do ceny. Jedyną konkurencją w tym zakresie może być dla niego szkło Samyang AF 50 mm 1.4

Na naszym Foto-Plusowym kanale na YouTube znajdziesz rownież wiele innych ciekawych recenzji filmowych najbardziej rozchwytywanych sprzętów w branży foto-wideo! Jeśli podobają Ci się nasze materiały, to koniecznie zasubskrybuj nasz YouTube’owy kanał oraz zapisz się na newsletter bloga – wtedy już zawsze będziesz na bieżąco ze wszystkimi nowościami na rynku!

Autor filmu:
Rafał Sztygowski